Autor: Aleksandra Krasucka
Kościół świętego Jacka (dawniej św. Jana) zachował pamiątki po ostatnich Gryfitach. Są to epitafia księcia Bogusława Ernesta von Croya i jego matki Anny Gryfitki. Te barokowe dzieła sztuki mają dużą wartość artystyczną.
Prawdopodobnie od roku 1625 na zamku w Słupsku mieszkała ostatnia przedstawicielka rodu Gryfitów. Była to księżna Anna, córka księcia Bogusława XIII, siostra ostatniego panującego na Pomorzu Gryfity, Bogusława XIV, wdowa po księciu Erneście de Croy z Lotaryngii. Jest to postać, która cieszy się w Słupsku sympatią i poważaniem[1].
Łaska pańska na pstrym koniu jeździ...
Tymczasem na jej sumieniu ciąży śmierć dwóch dwórek, Scholastyki i Rungi. Oskarżono je o to, że chorującej księżnie podały napój zatruty mocą czarodziejską. Dwie młode kobiety posądzono o uprawianie czarów, torturowano, wreszcie stracono jako czarownice[2]. Anna Gryfitka nie uczyniła nic, by uchronić je przed tym strasznym losem.
Przez jakiś czas wspierała również działalność Michała Mostnika[3]. Ten pastor ze Smołdzina przetłumaczył na język polski, lub tylko, jak twierdzą niektórzy badacze, przygotował do druku Mały katechizm Marcina Lutra. Księżna rezydująca niekiedy w Smołdzinie, gdzie znajdowała się jej majętność, która przychylnie odnosiła się do Mostnika, uchodzi za protektorkę kaszubszczyzny. Kapelan książęcy, który był jednocześnie pastorem przyzamkowego kościoła świętego Jacka, miał możność obsadzania wakujących stanowisk na probostwach w synodzie słupskim. Od jego woli zależało, czy będzie wspierał ludzi, którzy znali język polski i byli gotowi odprawiać nabożeństwa po polsku. Tymczasem w listopadzie 1653 roku Anna Gryfitka nakazała, by funkcję tę objął pastor kościoła Mariackiego, Petrus Zimmermann. Księżna doskonale wiedziała, że ów człowiek wrogo odnosi się do ludności słowiańskiej. Stosunek Anny Gryfitki wobec rdzennej ludności tej ziemi nie był więc tak sympatyczny, jak się powszechnie uważa. Księżna Anna zmarła w roku 1660.
fot. Centrum Fotografii Cyfrowej Maciej Tupajka i Michał Giedrojć
Deo Optimo Maximo
W kościele pozostało po niej wykonane z białego marmuru epitafium umieszczone wysoko na północnej ścianie świątyni. Cokołem jest utrzymana niemal w gotyckiej konwencji marmurowa płyta z wizerunkiem zmarłej, która leży na marach. Dwie spiralne kolumny podtrzymują łamany gzyms. W zwieńczeniu przedstawiono księżnę Annę na tronie, wręczającą młodzieńcowi księgę, a starcowi jałmużnę.
Dzicy mężowie
Jej syn, Książę Ernest Bogusław, który był wówczas namiestnikiem Prus Wschodnich, zmarł nagle w Królewcu. Jego ciało w asyście wojskowej przewieziono do Słupska. Przy samym ołtarzu w kościele znajduje się epitafium księcia. Ernest Bogusław w pancerzu i płaszczu zawiązanym pod szyją na kokardę klęczy na jednym kolanie, gdyż, jak wiemy z przekazów i badań antropologów, był chromy na jedną nogę.
fot. Centrum Fotografii Cyfrowej Maciej Tupajka i Michał Giedrojć
Nareszcie!
Nad posągiem znajduje się arkada, wsparta na głowach potężnych dzikich mężów, trzymających w jednej ręce tarcze herbowe rodu Croyów i Gryfitów, a w drugiej długie maczugi. Mężowie ci, z włochatymi torsami, w przepaskach z liści dzikiego wina na biodrach, z roślinnymi wieńcami na głowach są symbolem natury i swobody. Ich wizerunki widnieją od zawsze na herbach Gryfitów. Pod napisem „Deo Opt: Max:” (Bogu Najwyższemu, Najdoskonalszemu), znajduje się inskrypcja „Tandem” (nareszcie). Dręczony pod koniec życia zwyrodnieniem stawów książę oczekiwał śmierci jako wybawienia od cierpień. Zgodnie z estetyką baroku elementy architektoniczne epitafium wykonano z czarnego marmuru, a elementy rzeźbiarskie z białego. Dzieło przedstawia wysoką wartość artystyczna. Ogrodzone jest kutą w metalu kratą.
fot. Centrum Fotografii Cyfrowej Maciej Tupajka i Michał Giedrojć
Sarkofagi
Pod ołtarzem głównym przechowywano trzy cynowe sarkofagi – księżniczki Katarzyny Urszuli, wychowanicy księżnej Erdmuty, księżnej Anny Gryfitki i jej syna. Wilgoć panująca w krypcie była dla nich wyjątkowo niekorzystna. Niszczejące sarkofagi w latach 70. ubiegłego wieku wydobyto z podziemi i po rekonstrukcji umieszczono w muzeum. Znalazły się tam również znalezione w trumnach tkaniny i kosztowności. Książęce szczątki natomiast złożono w specjalnie przygotowanych cynowych urnach, które wróciły na swoje miejsce w krypcie kościoła zamkowego. Kościół świętego Jacka kryje jeszcze niejedną tajemnicę. Nie wiadomo na przykład, gdzie znajduje się grób księżnej Zofii, żony Eryka II, który władał na Pomorzu w czasach Kazimierza Jagiellończyka. Ich synem był Bogusław X. Wiadomo na pewno, że księżna została pochowana w kościele, ale dokładne miejsce jej spoczynku jest nieznane.
Streszczenie
Kościół św. Jacka w Słupsku mieści w sobie bogatą historię rodu Gryfitów. Znajdują się tam epitafia księcia Bogusława Ernesta i księżnej Anny Gryfitki, ostatnich przedstawicieli rodu. Choć Anna cieszy się sympatią, to jej przeszłość ma ciemne strony. Nie uratowała dwóch swoich dwórek, które zostały oskarżone o czary. Jej stosunek do Kaszubów również był bardziej złożony niż się powszechnie uważa. Epitafia w kościele są niezwykłymi dziełami sztuki. W latach 70. XX wieku w podziemiach kościoła świętego Jacka odkryto sarkofagi z szczątkami książęcymi. W tej chili znajdują się one w muzeum. Kościół świętego Jacka w Słupsku wciąż skrywa wiele tajemnic, jak np. miejsce spoczynku księżnej Zofii, matki Bogusława X.
Zusammenfassung
Die St.-Hyazint-Kirche in Słupsk birgt eine reiche Geschichte des Gryfiten-Geschlechts. Hier befinden sich die Epitaphe von Herzog Bogusław Ernst und Herzogin Anna Gryfitka, die letzten Mitglieder des Geschlechts. Obwohl Anna allgemein geschätzt wird, wirft ihre Vergangenheit Schatten auf. Sie rettete zwei ihrer Hofdamen nicht, die der Hexerei beschuldigt und hingerichtet wurden. Auch ihr Verhältnis zu den Kaschuben war komplexer als allgemein angenommen. Die Epitaphe in der Kirche sind bemerkenswerte Kunstwerke. In den 1970er Jahren wurden in den Katakomben der Kirche St. Hyazint Sarkophage mit den sterblichen Überresten der Herzöge entdeckt. Sie befinden sich derzeit in einem Museum. Die Kirche St. Hyazint in Słupsk birgt noch viele Geheimnisse, wie zum Beispiel den Ruheort von Fürstin Sophie, der Mutter von Bogusław X.
[1] W Słupsku znajduje sie ulica Anny Gryfitki i restauracja „Anna von Croy”.
[2] A. Koprowska-Głowacka, Czarownice z Pomorza i Kujaw, Gdynia 2011.
[3] Mostnik był przez jakiś czas kapelanem książęcym i wychowawcą syna Anny de Croy, Bogusława Ernesta. Umarł jednak w nędzy.
[4] Pastor podominikańskiego kościoła św. Jana (dziś kościół św. Jacka), który mieści się tuż przy zamku, gdzie rezydowali Gryfici, był zarazem kapelanem książęcym. Miał prawo obsadzania wakatów na probostwach w synodzie słupskim. Mógł uwzględniać potrzeby ludności słowińskiej i obsadzać parafie pastorami znającymi język polski, tak aby mogli odprawiać nabożeństwa i spowiadać w tym języku. W Słupsku wokół kościoła św. Piotra, a także we wsiach na wschód od miasta mieszkała ludność w większości pochodzenia kaszubskiego, która żądała nabożeństw oraz spowiedzi po polsku. Z. Machura, Historia kościoła Mariackiego w Słupsku, w: M. Rychert (red.), Kościół Mariacki w Słupsku, Słupsk 2023, s. 37-38.