czwartek, 13 czerwca 2024
Tagi:

Autor: Aleksandra Krasucka

W latach 1329 a 1341 Słupsk należał do zakonu krzyżackiego. Książęta szczecińscy - Otton I i Barnim III - pożyczyli od Krzyżaków 6 tysięcy grzywien, a w zastaw oddali im na dwanaście lat miasto. Krzyżacy natychmiast uznali Słupsk za trwały nabytek terytorialny, licząc na to, że zubożali książęta zachodniopomorscy nigdy nie będą w stanie go wykupić. Lecz w 1342 Gryfitom z pomocą przyszło społeczeństwo ziemi słupskiej, ofiarując własne pieniądze i kosztowności, by wykupić miasto z rąk zakonu[1]

Na terenie Słupska Krzyżacy zorganizowali komturstwo i przystąpili do powiększenia obszaru ziemi uprawnej, skupując poszczególne wsie, znajdujące się w sąsiedztwie miasta. Tam, gdzie udało im się poszerzyć włości, zaznaczali granice swojego posiadania. Jednym z takich miejsc jest Kukowo niedaleko Jezierzyc, gdzie po Krzyżakach pozostały wielkie głazy, znaczące granice państwa zakonnego. 

panowaniekrzyzackiewslupsku3.jpgpanowaniekrzyzackiewslupsku.jpg

Kukowo 

Chcąc uzależnić Słupsk od siebie, na początku swojego panowania Krzyżacy odkupili zbudowany na Słupi podmiejski młyn. Pozycję zakonu umocnił dodatkowo fakt, że w tym właśnie czasie mieszczanie słupscy zakupili od Święców – Jaśka ze Sławna i Jaśka z Darłowa – znaczny obszar ziemi po obu stronach ujścia Słupi do morza Bałtyckiego, tam, gdzie teraz mieści się Ustka. Pieniądze, które książęta szczecińscy pożyczyli od Krzyżaków, zostały wydane na wychowanie trzech synów zmarłego księcia Warcisława IV[2]. Kiedy minął termin ich zwrotu, najstarszy syn Warcisława, Bogusław V, z wielkim trudem zgromadził część sumy zastawnej i uzyskał krótkotrwałe przedłużenie terminu płatności pozostałej części długu, ale na bardzo niekorzystnych warunkach. Gdyby termin płatności nie został dotrzymany, Słupsk miałby przejść na własność Krzyżaków. W tej trudnej sytuacji miejscowe rycerstwo i mieszczaństwo dostarczyło sumy, potrzebnej na wykupienie miasta i jednocześnie wymogło na Gryfitach uroczyste przyrzeczenie, że ziemia słupska nie będzie już nigdy wydana w ręce krzyżackie. Fakt ten upamiętnia jeden z obrazów w sali plenarnej słupskiego ratusza

Ratusz_w_Słupsku_-_sala_konferencyjna_211_212_IMG_0060_1024x622_1600x972.jpg

fot. Michał Słupczewski

Jedna grzywna oznaczała masę pół funta. Jeden funt to 0,41 kilograma. Z jednej grzywny srebra bito 60 sztuk (kopę) monet praskich, lub 48 groszy praskich. A więc książęta pożyczyli przeszło dwie tony srebra, co dawało 288 000 groszy. 

Łan ziemi kosztował ok. 190 groszy (łan chełmiński = 30 mórg = 17,9 ha), miecz od 16 do 72 groszy, koń bojowy od 96 do 720 groszy, koń pod wierzch ok. 400, para trzewików 6 groszy, 100 jaj w Krakowie 3 grosze, prosię w Poznaniu 8 groszy, krowa 24 grosze, beczka śledzi 72 grosze, a drewno opałowe (1 wóz) – 4 grosze.( http://ceko.com.pl/s_bedzin_historia_14wiek_grzywna.php  Autorzy powołują się na książkę: A. Szwagrzyk, Pieniądz na ziemiach polskich X-XX wiek, Wrocław 1990.)

[1] J. Lindmajer i in., Dzieje Słupska, Słupsk 1986, s 71-72.

[2] M. Rychert (red.), Kościół Mariacki w Słupsku. Historia, sztuka, wiara, Słupsk 2023, s.  21.

Zusammenfassung:

Zwischen 1329 und 1341 gehörte Stolp dem Deutschen Orden. Die pommerschen Herzöge liehen sich 6000 Mark und verpfändeten die Stadt. Der Orden betrachtete Stolp als dauerhaften Erwerb, die Ritter organisierten ein Komturamt und erweiterten ihr Gebiet. Als der Rückkaufstermin kam, die Bürger und das lokale Rittertum sammelten  das notwendige Geld, um Stolp aus der Hand des Ordens zu befreien, was durch ein Gemälde im Rathaus von Stolp erinnert wird.


Autor artykułu:
Kazimierz Szpin

ALEKSANDRA KRASUCKA
Dziennikarka,  tłumaczka i osoba po przejściach. Rowerzystka i nauczycielka polskiego.  Piszę tego bloga wiedziona miłością do polskiej ziemi, historii i języka.  

Poprzedni artykuł - Bardzo żyzny Bałtyk
Następny artykuł - Ustka. Stocznia i port
Dodaj komentarz

Wyszukiwarka

© Copyright 2024 roweremprzezkraj.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone. Polityka prywatności.
Design by Modest Programmer